Pytanie do eksperta
Odpowiedź: Jak wiadomo mamy 7 zmysłów: wzrok, słuch, węch, smak, przedsionek-zmysł równowagi, propriocepcja-czucie ciała oraz dotyk. Każdy z tych zmysłów można rozwijać i stymulować na różnych płaszczyznach i w różny sposób. Inaczej będzie się to odbywało u dziecka zdrowego, które potrafi wykonać nasze polecenie a inaczej u dziecka obciążonego innymi zaburzeniami. Terapia integracji sensorycznej u dziecka autystycznego nigdy nie jest terapią główną-dominującą, a raczej wspomagającą rozwój dziecka poznawczo i społecznie. Trzeba też rozgraniczyć jakie zachowania dziecka są wynikiem występującego autyzmu, a jakie potrzebą sensoryczną. Trzeba być bardzo ostrożnym w terapii dziecka tak obciążonego, żeby przypadkiem nie doszło do przestymulowania. Proponuję zacząć od delikatnych stymulacji układu proprioceptywnego, poprzez uciski na stawy i mięśnie. Można też opukiwać stawy pociętą pianką (np. „makaronem” do pływania). Może pani spróbować kilku obrotów na krześle obrotowym - raczej wolnych, w celu wyciszenia, cały czas proszę obserwować reakcję chłopca, bo może się okazać że tego rodzaju ruchu nie toleruje. Można usiąść z nim w hamaku, daje silne poczucie propriocepcji. Do zabawy można użyć różnego rodzaju faktur, od gąbek, szczotek, po miski wypełnione ryżem, grochem, piaskiem lub wodą. Oczywiście zabawy te nie będą miały charakteru zadaniowego, ale dadzą możliwość doświadczania i poznawania, a co za tym idzie lepszego funkcjonowania w otaczającym świecie.