Pytanie do eksperta
Odpowiedź: Państwa opis wskazuje, że szkoła podjęła wszelkie możliwe kroki, rodzina również, istnieje wsparcie lekarza psychiatry, więc możliwe, że nadal warunki zewnętrzne są dla dziecka zbyt obciążające. Warto rozważyć możliwość edukacji dziewczynki w klasie specjalnej, w której grupa liczy jedynie czworo uczniów objętych opieką nauczyciela oraz nauczyciela współorganizującego proces kształcenia. Czynniki zaburzającym funkcjonowanie uczennicy może być nadmiar bodźców w klasie szkolnej, a w szczególności w trakcie przerw. Potrzebne mogą być zajęcia integrujące dziecko z klasą, jeśli dziewczynka musi pozostać w szkole masowej. Należy zastanowić, czy uczennica cechuje się, jakimiś zdolnościami, wykorzystać je, zademonstrować rówieśnikom, a może dostanie ona informację zwrotną, że jest w czymś mocna, czymś imponuje kolegom, może znajdzie się ktoś o podobnych zainteresowaniach. Ważna jest też dopasowana do dziecka dieta eliminicyjna. Jedzenie może negatywnie wpływać na układ nerwowy. Niezbędne są też strategie regulujące poziom pobudzenia, czyli worek sako w klasie, na którym dziewczynka może odpocząć, parawan, gdzie może się odseparować od bodźców, zabawki do rozciągania, ściskania stosowane w trakcie lekcji. Pomocne może być badanie poziomu uwagi słuchowej i terapia słuchowa, gdyż reakcje uczennicy mogę być spowodowane lękiem przed dźwiękami. Przede wszystkim należy wskazać na pierwotne przyczyny zachowania dziecka, a po ich usunięciu i braku dalszych sukcesów zastanowić się nad kształceniem specjalnym, w którym nie ma tyłu bodźców, dzwonków, czynników rozpraszających. Tu również może być realizowana pełna podstawa programowa. Powodzenia i radości z pracy.