Pytanie do eksperta
Odpowiedź: Na tak zadane pytanie trudno jest odpowiedzieć. Za mało wiemy o dziecku. Wiemy tylko, że się boi psów (żywych). Musimy znaleźć przyczynę, dlaczego się boi. Często dla dzieci autystycznych zwierzęta są zagrożeniem, bo przypadkowo dotknie zimnym nosem, albo machnie ogonem, podskoczy, szybko się przemieści. Są to rzeczy nieprzewidywalne, więc potencjalnie zagrażające dziecku autystycznemu. Dużo zależy od tego, jaki profil sensoryczny prezentuje dziewczynka. Najlepiej skorelować zaburzenia sensoryczne z objawami dziecka wtedy będzie jasność, co jest problemem. Jedno jest oczywiste, jeśli dziewczynka się boi psów to może warto z tych zajęć zrezygnować, albo je odroczyć. Wszystko, co jest przeciwko ciału i duchowi jest mało rozwijające. Nic na siłę. Ważna jest uważność na dziecku.