Plac zabaw bez zabawek
1 grudnia 2022 r.
/ 8 min. czytania
Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek nad tym, jak powinien wyglądać idealny plac zabaw? Niejedna firma zajmująca się produkcją sprzętu do wyposażenia placów zabaw wielokrotnie próbowała nam to pokazać i o tym przekonać. A może już przekonała?
Olbrzymi teren, spory wybór drabinek, ścianek wspinaczkowych, przeróżne huśtawki, zjeżdżalnie, domki, elementy, po których można chodzić i na których można doskonalić równowagę…. Wszystko pięknie, tylko czy na pewno tego potrzebują nasze dzieci? Czy takie place zabaw, chociaż zapewne niosą sporo możliwości ruchowych, naprawdę są konieczne? Czy są niezastąpione? Czy nie mają wad? Czy przypadkiem nie jest z nimi trochę tak jak z gotowymi zestawami klocków Lego, które zachęcają do budowania jednego konkretnego modelu przedstawionego na pudełku i odbierają chęć samodzielnego tworzenia tego, co podpowiada nam wyobraźnia? Czy przypadkiem nie jest tak, że im więcej mamy, tym mniej z tym robimy? Osobiście przekonałam się o tym, będąc początkującym terapeutą integracji sensorycznej. Wykorzystując podstawowe pomoce, np. piłkę, woreczki czy kijek gimnastyczny i sprzęty podwieszane, potrafiłam wyczarować niesamowite zajęcia, byłam bardziej pomysłowa, a z upływem czasu, mając bogato wyposażony gabinet, zaczynało mi brakować twórczych...
Chcesz dowiedzieć się więcej?
Dostęp do pełnej treści materiałów wymaga subskrypcji. Dołącz do naszej społeczności już dziś!
Subskrybuj teraz
Masz już konto?
Zaloguj się!