Jak powinno wyglądać rozszerzanie diety?
3 października 2022 r.
/ 14 min. czytania
Rozszerzanie diety to moment bardzo wyczekiwany przez rodziców. Niewielu rodziców zdaje sobie jednak sprawę z tego, że rozszerzanie diety to coś więcej niż podanie nowego pokarmu w inny niż dotychczas sposób. Wprowadzanie do menu niemowlęcia nowych smaków oraz konsystencji pokarmów to sposób na uzupełnianie diety dziecka w składniki odżywcze i energię, a tych dziecko potrzebuje coraz więcej z racji swojego dynamicznego rozwoju. I chociaż nadal podstawą diety dziecka będzie mleko mamy czy mieszanka modyfikowana, to zapotrzebowanie dziecka wzrasta, co sprawia, że mleko nie pokrywa już całkowicie potrzeb organizmu dziecka na takie składniki, jak: białko, cynk, żelazo czy witaminy (Komsta, Lech-Fitowska, Matyjak, Szpak).
Rozszerzanie diety to tak naprawdę kolejny etap rozwojowy dziecka, do którego człowiek przygotowuje się od początku swojego życia. Doświadczając motorycznie i sensorycznie świata, nie tylko poznaje nowe faktury, temperatury czy konsystencje, ale też zdobywa wiedzę o swoim ciele, coraz lepiej się nim posługuje, nabywa również umiejętności niezbędnych do interakcji z pokarmami i samodzielnego jedzenia. I wreszcie − rozszerzanie diety to trening logopedyczny i w dalszym ciągu zdobywanie nowych umiejętności związanych z motoryką małą. Wczesna stymulacja Jeszcze w życiu płodowym dziecko poznaje smaki i zapachy. Co więcej, na podstawie tych zmysłów jest w stanie odróżniać różnorodne substancje chemiczne, które znajdują się w płynie owodniowym i w ten właśnie sposób rozwija swoje smakowe preferencje. A zatem wody płodowe nie są wyłącznie naturalną ochroną przed urazami, uszkodzeniami i infekcjami, chronią przed nadmiarem bodźców dźwiękowych, ale są też sposobem na stymulację smakową i zapachową. Również w życiu płodowym dziecko kieruje swoje dłonie w kierunku twarzy i ust, co jest początkiem rozwoju koordynacji wzrokowo-ruchowej, zaczyna ssać swoje palce mi będzie to kontynuować po przyjściu na świat. Własna stymulacja intraoralna, zwana z języka angielskiego mouthing, to bardzo ważny moment w rozwoju dziecka, zwłaszcza kiedy myślimy o rozszerzaniu diety. Dziecko w ten sposób poznaje swoje ciało i jego granice, usta stanowią okno na świat. Przy okazji takiej stymulacji dziecko dostarcza sobie doświadczeń, poznaje różne cechy sensoryczne, bo przecież do buzi z czasem będą też trafiać stopy, gryzaki, zabawki i inne przedmioty niejadalne, przedmioty twarde, miękkie, gładkie i chropowate, zimne i ciepłe, suche, lepkie i wilgotne. Szczyt własnej stymulacji oralnej przypada na drugą połowę pierwszego roku życia i chociaż jest to naturalne zachowanie dla dzieci średnio do drugiego roku życia, już po pierwszym roku życia możemy obserwować spadek tendencji do eksploracji jamy ustnej, a to...
Chcesz dowiedzieć się więcej?
Dostęp do pełnej treści materiałów wymaga subskrypcji. Dołącz do naszej społeczności już dziś!
Subskrybuj teraz
Masz już konto?
Zaloguj się!